O Cudzie Queerowych Świąt
- joannakurowska
- 21 gru 2024
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 30 mar
Wokół okresu świątecznego zgromadzone jest wiele kulturowych oczekiwań. Obecność świąt, jako momentu w roku zachęcającego do odpoczynku, celebrowania więzi i wzajemnej rodzinnej bliskości, to motyw pojawiający się od dziesięcioleci w różnych dziełach kultury, od klasycznej literatury, po współczesne seriale, filmy i gry.

Nie zdziwi pewnie jednak nikogo, jeśli powiem, że większość psychoterapeutów (wraz ze mną) uważa czas przedświąteczny lub bezpośrednio po świętach, za wyjątkowo stresujący dla wielu osób w procesach terapeutycznych. Może to dotyczyć zwłaszcza tych, którzy z różnych względów mają trudne relacje rodzinne lub mierzą się z brakiem akceptacji ze strony rodziny pochodzenia. Oczekiwania są przecież wielkie, bo wizja świątecznej magii lub atmosfery wyjątkowej bliskości czy radości, to coś czego pragnie wielu z nas. A jednak nie każdemu jest to dane. I samo to porównanie oczekiwań i rzeczywistości może wywoływać wiele trudnych emocji - żalu, gniewu, smutku, tęsknoty, zniechęcenia, wstydu, poczucia niesprawiedliwości, itp.
Właśnie z powodu przewidywania, że dla niektórych święta mogą być trudniejsze niż dla innych, pomyślałam, że przydatne w radzeniu sobie z nimi może być zaproszenie do refleksji: Jakich dokładnie świąt JA pragnę? Jakie są moje potrzeby z nimi związane? Co chcę w nich celebrować? Jakie mam możliwości, i jak mogę ich użyć, aby choć trochę zaplanować ten czas tak, by lepiej spełniał moje nadzieje?
W związku z tym, chciałabym zaprosić Cię do osobistego doświadczenia jednej z technik pochodzącej z nurtu Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniu (w skrócie TSR). Mowa o ćwiczeniu, które nosi potoczną nazwę “Pytanie o Cud”.
Podstawowe założenie w TSR
Podstawowym celem każdej terapii jest wprowadzenie zmiany. W filozofii TSR jednym z założeń jest fakt, że każda zmiana którą wprowadzamy w życiu, czy to wynikającą z terapii czy nie, dzieje się ponieważ osoba miała zasoby, by tej zmiany dokonać. To z kolei prowadzi nas do innego, być może najważniejszego założenia TSRu - otóż każda osoba ma jakieś zasoby.
Zasoby są różnorodne tak jak i ludzie są różnorodni. Często bagatelizujemy część z nich, bo uważamy, że to “za mało”. Jednak w filozofii tej pracy, ważne jest by zauważyć i kreatywnie wykorzystać nawet coś, co wydaje się oczywiste. Wszystko to co sprawia, że obecnie żyjesz i czytasz ten tekst, jest jakimś zasobem. Twój dostatecznie sprawny wzrok, Twoja umiejętność czytania, Twój czas, który możesz poświęcić na przeczytanie tego tekstu, Twoje skupienie na jego znaczeniu, Twoja wyobraźnia, która będzie potrzebna do wykonania prezentowanego w tym tekście ćwiczenia. Osoby w Twoim życiu, z którymi udało Ci się zbudować bliską relację i Twoje cechy charakteru, z powodu których chcą być twoimi przyjaciółmi. Mechanizmy radzenia sobie, które pomogły ci do dziś przetrwać. Dosłownie wszystko to może być Twoim zasobem.
Dlatego nawet zanim zaczniesz wykonywanie “Pytania o Cud”, usiądź wygodnie i postaraj się znaleźć jak najwięcej Swoich zasobów na tu i teraz. Spróbuj je docenić, nawet gdyby wydawały Ci się malutkie. Wielu osobom pomaga też spisanie ich. Poniżej kategorie pomocnicze:
cechy charakteru i temperamentu
właściwości fizyczne (np. percepcja, sprawność, wygląd)
wiedza i umiejętności
doświadczenia (również te emocjonalne)
talenty
wartości
przekonania lub motta życiowe
zainteresowania
wykształcenie i/lub praca
dobra materialne
To o co chodzi z tym cudem?
Innym ważnym założeniem w TSRze, jest przekonanie, że aby znaleźć dostosowane do swoich potrzeb rozwiązania, osoby muszą przede wszystkim najpierw dobrze wiedzieć, czego chcą. Właśnie w odpowiedzi na to trudne pytanie ma pomagać ćwiczenie z “Pytaniem o Cud”.
Jeśli masz dostatecznie dużo czasu i chęci, ćwiczenie to działa najlepiej, gdy zapisujesz odpowiedzi na nie. Treść ćwiczenia brzmi następująco:
Znajdź wygodną pozycję, weź kilka równych i spokojnych oddechów i postaraj się rozluźnić ciało.
Gdy Ci się to uda, wyobraź sobie, że dzień przed świętami wszystko idzie dokładnie tak jak zwykle. Tak samo wygląda Twój poranek, Twoja praca i/lub szkoła, tak samo jak zwykle wygląda wieczór. Twoje relacje, myśli, nastrój i problemy niczym nie odbiegają od codziennej normy. Kładziesz się do łóżka o tej samej porze co zwykle i tak samo jak zwykle usypiasz.
Jednak w nocy, kiedy śpisz, zdarza się cud. Jakiekolwiek trudności Cię dręczyły, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki magicznie się rozwiązują, coś fundamentalnie się zmieniło i cokolwiek było dla Ciebie problemem, już nim nie jest. Nic nie stoi już na przeszkodzie by spędzić te święta dokładnie tak jak sobie zamarzysz.
Jest tylko jeden haczyk: Ponieważ cud zdarzył się, kiedy spałeś_aś, nie masz pojęcia że się wydarzył. Trzeba go dopiero zauważyć.
Spróbuj wyobrazić sobie dzień po tym cudzie w jak największych szczegółach i opisać go tak jakby dział się tu i teraz, w czasie teraźniejszym. Postaraj się odpowiedzieć na wszystkie poniższe pytania:
Budzisz się, i co innego robisz, a po czym poznajesz że w nocy wydarzył się cud?
Na czym dokładnie polega zmiana w Twoim zachowaniu?
Co robisz na co od dawna miałeś_aś ochotę?
W jaki sposób ta zmiana jest dla Ciebie dobra?
Co innego teraz myślisz o Sobie, o sytuacji i/lub o innych?
Na czym polega różnica w tym myśleniu, która sprawia że jest lepiej?
Co innego czujesz? Jakie uczucia Ci towarzyszą? Jakie doznania zmysłowe?
Kto pierwszy zauważa, że wydarzył się cud?
Jaką dokładnie różnicę ta osoba w Tobie zauważa?
Jaka osoba w Twoim życiu zauważa tę zmianę najbardziej?
Daj sobie chwilę, by zanurzyć się w tym wyobrażeniu, pozwól się mu otulić. Nie spiesz się i daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz.
Gdy będziesz gotowy_a, postaraj się powrócić łagodnie myślami do stanu tu i teraz. To druga, wcale nie mniej ważna część tego ćwiczenia. Warto w niej przypomnieć sobie te zasoby, które wymieniłeś_aś wcześniej.
Poświęć czas na to, żeby przemyśleć (i jeśli to robisz, także zapisać): w jakich okolicznościach w Twoim życiu już zdarzają takie “okruchy cudu”? Jak udało Ci się do nich doprowadzić? Które z Twoich zasobów Ci w tym pomogły? Co możesz zrobić, żeby chociaż niektóre chwile w święta (i nie tylko) przypominały chociaż trochę dzień po cudzie? Jaki jest najmniejszy krok który możesz dziś podjąć, by móc chociaż odrobinę się przybliżyć się do tej wizji?
Drobne podsumowanie
Nie każdemu dane są wymarzone święta. Jeśli tak jest i w Twoim przypadku, to ważne by pozwolić sobie na każdą emocję, która się w związku z tym pojawia - stoi za nią jakaś ważna potrzeba, której posłuchanie może przynieść Ci ostatecznie ulgę i ukojenie.
Nie znaczy to jednak, na udane święta nie ma żadnej nadziei. Może nie będą to święta normatywne, ale poszukiwanie swoich potrzeb i zaopiekowanie się nimi na tyle, na ile jest to w danej chwili możliwe, może przynieść choć trochę lepszego samopoczucia. Dlatego, zależnie od tego, co dla siebie odkryjesz, queerój swoje święta. Posiedź w samotności, jeśli tego potrzebujesz. Spraw sobie ulubioną herbatę czy kawę z przyprawami świątecznymi, żeby po mieszkaniu rozniósł się ulubiony zapach. Spędź czas z przyjaciółmi. Potańcz do piosenek, które w ogóle nie brzmią świątecznie. Cokolwiek Ci odpowiada. Spróbuj uczynić Swoje święta takimi, by odpowiadały przede wszystkim Tobie.
Warto pamiętać, że “Pytanie o Cud” to narzędzie dobre nie tylko na święta. Zadawanie samemu_ej sobie różnych pytań o swoje marzenia i pragnienia, potrafi być użyteczną techniką nadania nam pożądanego kierunku przez cały rok.
I właśnie tego, żeby jak najczęściej słuchać siebie, swoich potrzeb i nadziei, i móc je realizować, życzę Ci na święta i w nowym roku.